Spotkanie Jagiellonia - Cracovia Krakow, wynik końcowy 1-3

Wczorajszy mecz pomiędzy Jagiellonią a Cracovią Kraków w ramach 28. kolejki Ekstraklasy okazał się pełen emocji i zwrotów akcji. Spotkanie, które odbyło się na Stadionie Miejskim, zakończyło się zwycięstwem drużyny gości 3-1. Cracovia przejęła inicjatywę od samego początku, prowadząc 2-1 już na przerwę, a ostateczny rezultat ustaliła po strzale bramkarza w doliczonym czasie gry.

Wynik meczu: Jagiellonia 1-3 Cracovia Kraków

Ekstraklasa - Kolejka 28

Spotkanie pomiędzy drużynami Jagiellonia Białystok a Cracovia Kraków odbyło się wczoraj na Stadionie Miejskim o godzinie 13:00. Sędzią głównym był Paweł Raczkowski z Polski, który prowadził zdecydowanie z determinacją.

Początek meczu był intensywny, a kibice na trybunach czuli elektryzującą atmosferę. Pierwszą bramkę zdobył Virgil Ghiță dla Gospodarzy już w 9. minucie, dając swojej drużynie prowadzenie. Jednak goście szybko odpowiedzieli, a Michał Rakoczy w 22. minucie wyrównał po asyście Benjamina Källmana. Cracovia nie zamierzała się zatrzymać i już trzy minuty później Arttu Hoskonen ustalił wynik na 1-2 po podaniu Davíða Kristjána Ólafssona.

Pomimo tego, Jagiellonia nie poddała się i zdołała wyrównać przed przerwą. Afimico Pululu trafił do siatki w doliczonym czasie pierwszej połowy, ustalając wynik na 2-2.

Druga połowa okazała się niezwykle emocjonująca. To Cracovia zdobyła prowadzenie w 49. minucie, kiedy Jani Atanasov umieścił piłkę w bramce rywali, ustalając wynik na 2-3 dla Gości.

Mecz nie obył się bez kontrowersji, a obie drużyny otrzymały żółte kartki. Gospodarze zostali osłabieni w 16. minucie po czerwonej kartce dla Adriána Diégueza. Kolejne żółte kartki dla Jagiellonii otrzymali Dušan Stojinović i José Naranjo. Z kolei w zespole gości kartki obejrzały Michał Rakoczy, Andreas Skovgaard, Otar Kakabadze oraz Jani Atanasov.

Cracovia Kraków odniosła zwycięstwo 3-1 nad Jagiellonią Białystok, które będzie musiało popracować nad dyscypliną na boisku. Następne mecze dla obu drużyn zapowiadają się interesująco, a fani piłki nożnej z pewnością będą śledzić dalsze losy obu drużyn w Ekstraklasie.